W czerwcu poprowadziłem po raz pierwszy warsztat z tworzenia szkoleń w Internecie. Pierwsi uczestnicy mają już gotowe swoje pierwsze kursy, a niektórzy już zaczęli sprzedaż płatnych kursów.
Ty też możesz zarabiać na szkoleniach w Internecie. Nie trzeba do tego jakiegoś nie wiadomo jakiego oprogramowania. Powiem więcej, nie musisz nawet mieć firmy. W tym przypadku nie jest to wymagane. To jest ogromna przewaga na przykład nad Allegro!
A wszystko dzięki serwisowi Ekademia.pl. Jest to gotowa platforma do prowadzenia i sprzedaży internetowych kursów, szkoleń na żywo, ebooków, artykułów i innych produktów informacyjnych. Ekademia załatwia za Ciebie dosłownie wszystko: od reklamy i pozycjonowania, poprzez sprzedaż i obsługę płatności, a kończąc na oprogramowaniu do prowadzenia zajęć w Internecie.
Niestety bardzo wiele osób, które zabrało się za zarabianie na Ekademii stwierdziło, że Ekademia jest bardzo trudna w obsłudze. Mając już półtoraroczne doświadczenie w prowadzeniu tutaj warsztatów, postanowiłem pokazać Ci w jaki sposób możesz w 3 godziny stworzyć swój pierwszy kurs (razem z zawartością i wstawieniem do Internetu).
Oto kilka przykładowych kursów, stworzonych przez uczestników warsztatów „Zarabianie Na Ekademia.pl”:
- Co robić, aby nie zniechęcać się i osiągać zamierzone cele – trener Elżbieta Kalinowska
- Jak radzić sobie z tremą w wystąpieniach publicznych – trener Robert Ważyński
- Skrótarki – linki z Sieci – trener Dorota Baranowska
- Oszczędź czas sprawnie korzystając z komputera – trener Sandra Liżewska
Wszystkie te kursy są darmowe, możesz więc się na nie zapisać i zobaczyć jak wyglądają od środka.
Jeżeli też chcesz zarabiać na szkoleniach w Internecie, to koniecznie zapisz się na stronie ZarabianieNaSzkoleniach.pl. Otrzymasz za darmo pierwsze wskazówki od czego zacząć współpracę z Ekademią. Zostaniesz też jako jeden z pierwszych powiadomiony o zapisach na następną edycję warsztatu.
Mirku,
zauważyłem, że publikujesz te same artykuły na dwóch blogach. Ma to pewien sens, bo trafiasz w ten sposób do czytelników obu stron.
Mam tylko nadzieję, iż zdajesz sobie sprawę z tego, że tego typu praktyk bardzo nie lubią wyszukiwarki (w tym Google), co prowadzi do obniżenia PR (a tym samym pozycji w wynikach wyszukiwania).
Krzysztofie nie jet tak źle, jeżeli nie robi się tego stale. Mój pierwszy blog był i jest nadal na wordpress.com. Wszystkie wpisy z niego przeniosłem tutaj na początku. Poza tym zdarzają się kradzieże treści z blogów. Najważniejsze aby nie kopiować całości stale.
Z tym wpisem to dla mnie najważniejsze aby trafić do moich stałych czytelników, zarówno tutaj jak i na blogu na Ekademii. Nawet kosztem pozycji tego wpisu w Google.
Wszystko jest ok, dopóki robisz to świadomie. Warto jednak uczulić przed tym Twoich czytelników.