Coraz bardziej lubię sposób kontaktowania się za pomocą Google Plus. Można napisać zarówno wiadomość publiczną, jak i prywatną.
Jeśli chcę coś przekazać światu, to piszę „co u mnie słychać” (tak jak teraz) i Google zajmuje się tym już, aby to dotarło do osób, których może to zainteresować. Publiczna wiadomość w Google+ to jak wpis na blogu. Tyle, że blog jest promowany w wynikach wyszukiwania Google, a wpis na Google+ jest pokazywany na stronach głównych zarejestrowanych użytkowników Google+.
Wpisy na Google+ docierają do węższej grupy odbiorców niż wpisy na blogu. Ale za to docierają szybciej i do bardziej wąskiej grupy. Z reguły też czytają je przede wszystkim stali czytelnicy, ci, którzy dodali cię do swoich kręgów. Dzięki temu za pomocą wpisów na Google+ budujesz bardziej trwałe relacje niż za pomocą bloga. To coś pośredniego między artykułami na stronie internetowej a wiadomościami e-mail (np. z autorespondera).
Jak dla mnie, wpis na G+ tworzę znacznie szybciej. Po prostu przychodzi mi jakaś myśl do głowy, wiedza, którą chcę przekazać, informacja, jaką chcę się podzielić i od razu mogę ogłosić o tym, tym których zainteresowałem wcześniej i dodali mnie do swoich kręgów.
Z kolei jeśli chcę z kimś skontaktować się prywatnie, to też mogę to zrobić za pomocą Google+. Po prostu pisze się wiadomość podobnie jak wiadomość publiczną, z tym tylko, że w polu „Do” wybierasz tę osobę (jeśli masz ją w swoich kręgach) lub jedynie wpisujesz adres e-mail. Działa to więc podobnie jak program pocztowy. Z tą tylko różnicą, że odbiorca, jeśli nie ma jeszcze konta w G+, jest zachęcany do jego założenia.
Jest wiele powodów dla których warto założyć sobie konto w Google+. O wiele łatwiej odpowiada się na takie wiadomości bezpośrednio przez G+. Można wygodnie dodać zdjęcia, link, wideo, a nawet wydarzenie, choćby w postaci spotkania Hangout. Można wreszcie od razu też połączyć się przez Hangout na żywo z kimś, tak jak dotąd łączyliśmy się przez Skype.
Już dziś moi klienci w ten sposób przekazują mi prywatnie zdjęcia na stronę internetową, którą dla nich robię. Ja przekazuję je dalej, też prywatnie, do moich pracowników, aby je w odpowiednim miejscu umieścili. Moja skrzynka e-mailowa jest codziennie zasypywana setkami wiadomości. Z tymi, z którymi chcę porozmawiać poza tym szumem informacyjnym i załatwić szybko sprawę, kontaktuję się też przez G+ – wysyłam prywatną wiadomość.
Google Plus zmienia sposób kontaktowania się między użytkownikami internetu w sposób znacznie bardziej niż to zrobił Facebook. Na razie robią to jeszcze nieliczni. Ale to tylko kwestia czasu, aby coraz więcej osób doceniło jego zalety.
Już dziś załóż sobie konto na Google+ i zacznij się uczyć tej formy szybkiego i wygodnego kontaktowania się. Będziesz lepiej przygotowany na wykorzystanie tego kanału komunikacyjnego w swoim internetowym marketingu.
Google+: Zobacz ten post na Google+
Ja właśnie testuję Hangout, trochę kiepsko, że automatycznie udostępnia nagranie w G+.
Hangout możesz uruchamiać na różny sposób. Możesz prowadzić Hangout publiczny z nagraniem automatycznie udostępnianym na YouTube lub prowadzić prywatny Hangout, który jest tylko na żywo, bez nagrania.
W przypadku tego pierwszego, publicznego, zawsze po zakończeniu transmisji możesz wejść na YouTube i zmienić ustawienia nagrania na prywatny lub niepubliczny. Dzięki temu nagranie ze spotkania publicznego wcale nie musi być wszystkim udostępnione.
Witaj Mirku
A czy można totalnie prywatny hangout bez nagrania ustawić zanim zacznie sie transmisje i tak aby nie pojawialy sie powiadomienia o tym ze zaczelismy na google +??
Próbuje długo i nie moge tego znaleźć aby tak ustawić
Jasne, że można uruchomić prywatny Hangout. Możesz to zrobić z czatu, z Kontaktów, kręgów itp. Nie rób tego po prostu przez „Hangouty na żywo”. Co prawda informacja o tym, że uruchamiasz Hangout pojawia się na profilu, ale orzy takim prywatnym Hangoucie wyświetla się ona tylko Tobie i zaproszonym osobom. Publicznie nie jest to widoczne.
Dzięki bardzo za odpowiedź
Masz rację Mirku, podoba mi się, że natychmiast po Hangout-cie mamy zapis naszego WEBINARU. Właśnie to narzędzie może zastąpić pokoje webinarowe.
http://www.krause.ec/wp-content/uploads/2013/06/top-social-networks-jan-2013-300×200.png
dodalbym jeszcze te dane, które potwierdzają twoje "odczucia marketingowe" :)
Może to kwestia przyzwyczajenia, ale dla mnie akurat G+ wydaje się dość zawiły. Używam gmaila, dysku i innych usług google, ale do G+, to się zmuszam :)