Dziś w ciągu 1 godziny miałem 2 telefony z ofertą marketingową z „Wiedzy i Praktyki” w sytuacji, gdzie otrzymałem tydzień temu od nich oficjalny email potwierdzający otrzymanie ode mnie pisma wysłanego pocztą o usunięcie wszelkich moich danych osobowych z ich zasobów. To się nazywa nie tylko nękanie klienta, ale już przekraczanie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych.
Warto wyciągnąć z tego wnioski i tak samo jak łatwo się zapisać na przykład na listę, warto dać możliwość wypisania się z niej. Niech będzie wiele możliwości wypisywania się. Nie tylko przez kliknięcie w link w emailu, ale również trzeba monitorować korespondencję zwrotną i czasami usuwać z listy ręcznie.
Dziś wiele osób woli zamiast otrzymywać e-maile z firm, śledzić te firmy na Facebooku czy na Google+. Warto to wykorzystać i dać szansę śledzenia tego co robimy również w inny sposób niż e-mail. Dziś marketing e-mailowy nie jest jedynym sposobem na automatyczne utrzymanie kontaktu z potencjalnymi klientami.
Na przykład podobnie jak na autoresponderze w Google+ też możesz tworzyć odrębne listy. Można to robić za pomocą kręgów w profilu osobistym, za pomocą stron Google+ lub za pomocą Społeczności Google. Trzeba się co prawda przyzwyczaić, że taki marketing jest bardziej przezroczysty dla innych. Warto jednak dodawać te nowe formy kontaktowania się i się ich uczyć używać. Nie wiadomo czy e-mail będzie wieczny. Może Google+ go zastąpi?
Na pewno zmieniają się zachowania ludzi. Ludzie są bardziej otwarci, bardziej niż kiedyś są gotowi pokazywać jak wyglądają, co robią, co myślą itp. W biznesie też trzeba więc być takim. Klienci tego oczekują, bo Twoi klienci są właśnie użytkownikami serwisów społecznościowych. One zmieniają dziś ludzi. My musimy zmieniać więc nasze firmy.
A co do „Wiedzy i Praktyki”, ta sytuacja nauczyła mnie jeszcze jednego. Warto korzystać z telefonu w marketingu. Ale lepiej to robić bardzo uważnie. Przede wszystkim nie delegować tego do kilku firm (tak oni właśnie to robią). Bo nie wiadomo potem czy dwóch różnych podwykonawców takiego marketingu nie zadzwoni czasem w ciągu jednej godziny do tego samego klienta. A to może go naprawdę wkurzyć i w końcu napisze coś na Google+, tak jak ja to właśnie zrobiłem :)
Google+: Zobacz ten post na Google+
Ja podobny przypadek miałem niedawno na liście e-mailowej Rankingu MLM :-) Brak linku w stopce do wypisania się, na e-mail zwrotny z prośbą o wypisanie – cisza. Dzwonić tam przecież nie będę ;-) No to jak oni tak do mnie, to ja zgłosiłem Google poprzez Gmail, że jest to spam. I ustawiłem ręcznie filtr, by z tego adresu poczta automatycznie trafiała u mnie do spamu. Ciekawe czy wiedzą, ile krzywdy może im to wyrządzić…
Miałam takie telefony z TPSA – czasem 5 dziennie, kilka dni z rzędu – zaczęłam straszyć ich sądem, jeśli nie dadzą mi spokoju. Ale jeden z telemarketerów tłumaczył mi, ze to automat wybiera numery a on tylko musi przedstawić ofertę. Straszna praca. Nic tylko współczuć i jemu i sobie. Dokąd to nas doprowadzi?
Basiu, najlepiej więc pytać od razu skąd mają Twoje dane, kto je im dostarczył. Następnie piszesz pismo z prośbą o usunięcie Twoich danych i wysyłasz listem poleconym do firmy, która te dane przetwarza. Wówczas mają obowiązek ich usunięcia. Straszenie marketera, który do Ciebie dzwoni nic nie da. Ich przełożeni w ogóle ich nie słuchają. Też im bardzo współczuję, co też wyrażam w rozmowie z nimi.
Tylko komu się będzie chciało zanotować dane właściciela bazy, napisać list, zaadresować nakleić znaczek i wrzucić do skrzynki
..
Po kilku takich dniach, gdzie było po 2, a nawet 3 telefony dziennie, w końcu mi się zachciało napisać ten list :) Zaadresowanie, naklejenie znaczka i zaniesienie na pocztę to już oddelegowałem. List zapisałem jako szablon, aby w razie czego był gotowy, gdyby jeszcze ktoś inny mnie nękał :) Tak więc następnym razem, jedyna rzecz jaką muszę zrobić – to zlecić i złożyć podpis.