Wracam właśnie z konferencji z Warszawy. Dawno już nie byłem na takim spotkaniu. Muszę przyznać, ze się odzwyczaiłem i zaczynają mnie męczyć takie wyjazdy.
Myślę, ze nie jestem jedynym, któremu nie odpowiada wczesne wstawanie na pociąg, uciążliwy sąsiad w czasie jazdy, który za bardzo się wyperfumował, szukanie sposobu dostania się z dworca na spotkanie w obcym mieście, stanie w kolejce do rejestracji, brak czasu na pożądny posiłek czy odpoczynek w ciągu dnia oraz wielogodzinna siedząca pozycja.
Takie spotkania są jak najbardziej przydatne, bo można nie tylko zdobyć wiedzę z pierwszej ręki ale przede wszystkim spotkać osobiście wspaniałych ludzi. To była chyba najcenniejszą rzecz z tego wyjazdu. Cieszę się, ze poznałem osobiście wielu moich czytelników, słuchaczy oraz niektórych Internetowych Milionerów. Dobrze, że Piotr zorganizował te konferencje i wspaniale, że podzielił się z nami swoimi najnowszymi doświadczeniami.
Następnym razem jednak wybiorę się na 3 dni, przyjeżdżając dzień wcześniej. Nie tylko będę bardziej wypoczęty, ale będę też miał czas na dodatkowe spotkanie towarzyskie w gronie ekspertów po konferencji (Krzysztofie, żałuję, ze nie pomyślałem o tym wcześniej:)
Jednocześnie jeszcze bardziej niż dotąd doceniam spotkania w Internecie. Jaka wygoda i komfort w porównaniu do wyjazdu na kilka dni, z wielogodzinna podróżą do obcego miasta! Jestem pewien, ze coraz więcej ludzi będzie w najbliższych latach doceniać szkolenia on-line.
Mozesz wstać rano, jakby sala konferencyjna była po drugiej stronie Twojej ulicy. A nawet więcej. Nie musisz przecież nawet się ubierać. Miałem u siebie uczestników warsztatów, którzy zdradzili mi później, ze byli rano na warsztatach w… szlafroku.
Masz ochotę zrobić sobie coś do picia czy do jedzenia? Nie krępuj się. Nikomu nie będą przeszkadzać zapachy czy hałas. Musisz zrobić sobie przerwę na toaletę? Nie musisz się krepować.
Szkolenia on-line stają się czymś takim, jak oglądanie telewizji w porównaniu do wyprawy do kina. Co częściej robimy? Będziemy jeździć na szkolenia, tak jak chodzimy od czasu do czasu do kina. Jednak proporcje stopniowo będą się coraz bardziej zmieniać w kierunku większego wykorzystania Internetu.
Dlatego jeżeli myślisz o tym, ze chcesz zarabiać ucząc innych ludzi, to koniecznie przygotuj się na działalność on-line. Nauczanie w sieci w coraz mniejszym stopniu różni się od nauczania w realu. Nadal te różnice są co prawda spore, ale dzięki multimediom szybko to się zmienia.
Dlatego już dziś zainteresuj się zarabianiem na szkoleniach w Internecie. Jeżeli chcesz się dowiedzieć od czego zacząć, na czym to wszystko polega i jak sprawić aby inni chcieli płacić w Internecie za Twoja wiedzę, to koniecznie zainteresuj się zarabianiem na wiedzy.
Hmmm…Zarabianie na wiedzy on-line brzmi zachęcająco.
I zgadzam się z Toba Mirku, że takie wyjazdy są męczące z powodu dojazdów, niekiedy kilkaset km. Usłyszane nowe wiadomości na takich bezpośrednich spotkaniach z ludźmi
rekompensują trudy podróży i innych niedogodności.
Szkolenia przez internet w przyszłości będą miały rację bytu. Spotkania z partnerami biznesowymi będą miały charakter przyjacielski jako forma wypoczynku dla zachowania równowagi pomiędzy pracą a wypoczynkiem.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Zgadzam się z Tobą Mirku, on line jest wygodne ale jest czymś pośrednim między kontaktem w cztery oczy a pisaniem np. maili. A ile będzie zbliżać się do reala to zależy od wielkości grupy i zaangażowania uczestników. Dużo łatwiej być biernym on line a zyskujemy dopiero wtedy, kiedy tak naprawdę się angażujemy. Są tu więc pewne „niebezpieczeństwa”.
Tak naprawdę wygoda nie powinna prowadzić nas do płytkich relacji. Komórki już zerwały niejedną, dlatego dobre korzystanie z kontaktu on line wymaga większej dojrzałości i zaangażowania.
Do usłyszenia w necie!
Każda forma przekazywania wiedzy ma plusy i minusy.
Uczestniczyłem w tej konferencji online, niestety zawiodła trochę technika (dwie długie przerwy w dostępności do video i dźwięku) i nie było w sumie czasu na odpowiedzi na nasze pytania. Plusy tak jak Mirku wspomniałeś to duża wygoda
i możliwość porozmawiania z ludźmi chociaż na czacie.
Pozdrawiam :)
Jednak spotykam się często z opiniami o Piotrze które nie są pochlebne, na forach gdy młody początkujący ebiznesman pyta się czy projekt x jest dobry i co należy poprawić spotykam się z odpowiedzią typu „kolejny wyznający religię Piotra M.” Mirku proszę pomysl o otwarciu platformy takiej jak ekademia, jest zdecydowanie za mało takich platform :)
Witam
Prosze wziac pod uwage poczatkujacych w e-biznesie.
Instrukcje musza byc proste, krok po kroku, aby chcacy mogl sie tego nauczyc.
Ciagle nowe okienka, nie wiem gdzie jestem i wielokrotnie sie wpisuje.
Moze jest jakis czytelny schemat do poruszania sie po roznych Waszych programach.
Na ta chwile nawet nie wiem od czego zaczac.
Ogladalem z daleka konferencje. Wygoda – oczywiscie. Zaawansowanie dla fachowcow. Niewiele zrozumialem i skorzystalem.
Bez prostych wytycznych ciezko ruszyc z PP.
pozdr
Biore reguarnie udzial w szkoleniach internetowych (glownie Wandy Loskot), ale korzystalam tez z Twich szkoleń, kotre bardzo sobie cenie, ja też ze szkoleń Piotra majewskiego.
Uważam,że jest to wsapnialy sposob wspolpracy i zamierzam wprowadzic go w życie.
Czekam wlasnie na program Wandy ZArabiaj na wiedzy z Twoim udzialem, wierząc, ze wlaśnie tu wszystkiego sie nauczę i nie ee glupio ekserymentować, a pode dobrze przygotowana drogą. Już się na ten kurs cieszę.
Pozdrawiam,
Ewa Masłowska
Witam.
Podobnie jak Ewa M. mam kontakt zarówno z Wandą Loskot jak i Piotrem Majewskim – i obecnie uczestniczę także w ich szkoleniach. W dzisiejszych czasach webcasty i telekonferencje internetowe to konieczność, gdy udział jest problemem, bo nawet płatne i liczone w euro – same taniej kosztują niż bilet na samolot, bo kilkunastogodzinna podróż samochodem nie wchodzi w grę. Jeszcze bardziej jest to widoczne w przypadku szkoleń anglojęzycznych prowadzonych przez trenerów z USA, gdzie bez wizy ani rusz.
Uczestniczyłam w telekonferencji z 19 września i uważam, że jak na debiut to i tak dobrze im wyszło, my Polacy lubimy narzekać a nie każdy chce przecierać szlaki. Cieszę się, Mirku, że byłeś w Warszawie i choć się nie widzieliśmy, to razem uczestniczyliśmy w tym wydarzeniu, choć
każdy w trochę inny sposób. Ciekawa jestem, jak wprowadzisz w życie na swoich kursach treść spotkania – na pewno będą jakieś nowe szkolenia :-)