Udział handlu w sieci rośnie z roku na rok. Są branże, w których sprzedaż internetowa bardzo dobrze się rozwija. Z roku na rok okazuje się, że coraz to kolejne produkty i usługi udaje się sprzedawać w Internecie. Odważę się stwierdzić, że dziś niemal wszystko można sprzedaż tą drogą.
Ciekawostką jest fakt, że potentaci handlu tradycyjnego nie zawsze stają się mocnymi graczami na rynku sprzedaży internetowej. Dzieje się tak, ponieważ dziś Internet to nie tylko kolejne narzędzie dla sprzedawców, typu telefon, czy faks. W dzisiejszym Internecie e-mail i strona www to stanowczo za mało. Często zupełnie nieznane firmy, umiejętnie wykorzystując to co oferuje dziś Internet, zaczynają stopniowo przejmować obrót w danej branży. Zanim jej dotychczasowy lider zorientuje się w tym, że rynek zaczyna stopniowo przechodzić do Internetu, może być już za późno, aby odebrać pałeczkę pierwszeństwa.
Jeśli dobrze radzisz sobie ze sprzedażą tradycyjną, to chciałbym Ci pomóc w tym, żebyś nie stracił tej swojej pozycji. Jeśli chcesz wiedzieć, co powinieneś zrobić, aby zbudować dochodowy kanał sprzedaży również w Internecie, to zapisz się na mój biuletyn.
Dowiesz się w jaki sposób wykorzystać do tego to, co Twoja firma dotąd osiągnęła. Będę regularnie informował w jaki sposób zorganizować pracę sprzedawców internetowych. Zobaczysz w jakim zakresie do sprzedaży w sieci możesz wykorzystać dotychczasowych sprzedawców oraz jakich jeszcze innych ludzi być może będziesz potrzebować.
Czytając ten blog i prenumerując bezpłatny biuletyn zrozumiesz stopniowo istotę sprzedaży internetowej oraz specyfikę pracy sprzedawców w sieci. Jeśli masz pytania, to pytaj, wpisując komentarz poniżej. Możesz też do mnie napisać na adres podany w danych kontaktowych.
Nie ma się co dziwić, że wieku osobą, które wcześniej świetnie sobie radziły na rynku lokalnym, nie idzie sprzedaż w internecie.
Internet jest po prostu innym rynkiem. To tak jakby sprzedawce z Polski przenieś na targowisko w Indiach – sprzedawca musi dostosować się do odbiorców i konkurencji.
Świetne porównanie!
Witaj Mirku,
jako początkujący biznesmen dodałbym jeszcze jedno zjawisko, które mnie dziwi i w którym widzę wielką szansę m.in. dla siebie.
Otóż niektórzy producenci, korzystający dotychczas z tradycyjnych metod sprzedaży wręcz panicznie boją się Internetu. Ja przeciwnie, uważam, że Internet jest w dalszym ciągu niedocenianym narzędziem robienia interesów.
Według mnie istnieje luka do zagospodarowania między światem długoletnich właścicieli małych firm, często znakomitych przedsiębiorstw pod względem oferty produktów, a nowymi firmami usług internetowych, które z kolei nastawiają się tylko na sprzedaż typowych produktów np. informatycznych.
Coś podobnego przeżyłem już na przełomie lat 80/90. Pojawiło się całe grono młodych ludzi obeznanych z komputerami, którzy dla odmiany nie potrafili zaprojektować aparatury i zrobić najprostszego eksperymentu. Znam przykłady publikacji, gdzie nie wykonano żadnego doświadczenia, a wyniki modelowano komputerowo.
Z nami, gwardią inżynierską wykształconą na ODRA-ch (obecnie do obejrzenia tylko w muzeum techniki, jeżeli nie wszystkie zostały rozebrane ze względu na łącza ze złota) nie bardzo chcieli gadać, a przecież dopiero po latach wielu z nich dostrzegło, jak cenną rzeczą jest doświadczenie. Zespolenie tych dwóch zakresów wiedzy niejednokrotnie dało potem wspaniałe rezultaty i zaowocowało powstaniem wielu projektów inżynierskich – nie do wykonania tradycyjnymi metodami.
Moim zdaniem to samo mamy dziś, jeśli chodzi o sprzedaż. Wielu producentów woli dopłacać niejednokrotnie do interesu, aby znaleźć się z produktem w wielkich sieciach sprzedaży, bo ich zdaniem zaistnieją w ten sposób na rynku.
Nie dostrzegają możliwości, że znacznie taniej może ich kosztować reklama i sprzedaż w Internecie. Z drugiej strony nie ma nacisków firm internetowych, aby za wszelką cenę takiego producenta pozyskać.
Ja uważam, że jest to klasyczny układ WIN-WIN, bo obie strony zyskają, kiedy tylko dojdzie do współpracy. Utwierdziło mnie w tym przekonaniu Twojej stwierdzenie, jako fachmana w dziedzinie sprzedaży internetowej, że „niemal wszystko można sprzedać tą drogą”, czyli w Internecie.
Pozdrawiam radośnie
Jerzy Kostowski
http://www.szansadlaciebie.pl
mam strone z blogiem. Mimi ze stosuje prawie wszystkie zasady (gratisy, reklama) nie sprzedalem nic w ciagu paru miesiecy. Ogladalnosc ok. 160 osob miesiecznie.
w tym blogu strony komercyjne sa u gory w lewym rogu
http://rundumfit.info