Na Allegro jest taka forma aukcji, jak aukcje prywatne. Za ich pomocą możesz określić jakie konkretnie osoby mogą w tej aukcji brać udział. Po wystawieniu aukcji możesz wprowadzić to ograniczenie klikając „Zmiany” na liście aukcji.
Aukcje prywatne są ogólnie dostępne na Allegro. Jednak przypadkowa osoba nie ma możliwości wzięcia w niej udział. Osoba taka musi najpierw poprosić Ciebie o to.
Polecam bardzo zmienianie aukcji na prywatną, kiedy okazuje się, że może Ci zabraknąć towaru. Wówczas aukcja jest nadal widoczna i aktywna, ale nikt bez Twojej zgody nie może dokonać zakupu. Możesz na przykład w ten sposób wprowadzić ograniczenie, że ostatnie sztuki są tylko dla tych, co już u Ciebie kupowali. To rozwiązanie jest szczególnie cenne kiedy klienci wracają, aby dokupić kolejną partię towaru, którą kupowali już wcześniej u Ciebie. W sytuacji kiedy kończy się im produkt, potraktują taką aukcję jako formę troski o nich, aby nie zostali bez kolejnej dostawy.
Bywa, że zdobywasz klienta poza Allegro. Jednak dla bezpieczeństwa lepiej transakcję przeprowadzić poprzez Allegro. Wówczas aukcja prywatna bardzo się przydaje. Wystawiasz po prostu uzgodnioną ofertę. Nikt inny przez przypadek w niej nie zalicytuje, a Ty masz większą pewność, że dane klienta zostały zweryfikowane i że będziesz miał jeszcze komentarz.
Są sprzedawcy, którzy wystawiają na aukcjach prywatnych po to, aby sami mogli wybierali komu chcą sprzedać swój towar. Jest to sposób na stworzenie elitarnych zakupów i dokładne dobieranie sobie klientów. Pytanie tylko czy na pewno zawsze się to opłaca? Pamiętaj, że wielu klientów takie aukcje pomija.
Niektórzy wykorzystują aukcje prywatne jako formę ogłoszeń. Starają się nakłonić klienta, aby zakupu dokonał poza Allegro, omijając w ten sposób płacenie prowizji od sprzedaży. Takich praktyk jednak nie polecam z uwagi na brak kontroli nad tym kto konkretnie kupuje i czy nie zostaniemy oszukani. Allegro oczywiście zakazuje takich praktyk.
Podsumowując: są sytuacje, gdzie aukcje prywatne mogą bardzo się przydać. Być może wymyślisz jeszcze inne niż przedstawione tutaj zastosowania?
Zauważyłem jeszcze jedno zastosowanie aukcji prywatnych. Sprzedawca wystawia przedmiot za złotówkę, ale kiedy się z nim kontaktuje, to dowiaduję się, że ten przedmiot tak na prawdę kosztuje np. 500 zł. Aukcja prywatna jest traktowana jako forma ogłoszenia. W efekcie aby kupić u takiego sprzedawcy muszę do niego napisać mail-a z pytaniem o cenę, więc ….. olewam i idę do następnego :-)
Tapatik, taka aukcja świadomie wprowadza potencjalnego klienta w błąd. Dlatego na dłuższą metę nie jest to dobra strategia.
Poza tym, jeżeli ktoś wystawia za 1 zł coś, co jest warte 500 zł, to jest to dla klientów podejrzane. Zdarzało mi się wystawiać na próbę produkty warte kilkadziesiąt złotych w licytacji od 1 zł, a i tak nie było na to chętnych. W ofercie nie było informacji o żadnej promocji. Dlatego cena wydawała się podejrzana.
Wystawiając więc coś z niską ceną i bez podawania w opisie, że to jest tylko ogłoszenie i tak naprawdę cena jest inna nie ma sensu. Z kolei gdyby to podał w opisie aukcji, to wtedy jest to już łamanie regulaminu Allegro. Wcześniej czy później i tak Ci taką aukcję usuną.
Tapatik – nie do końca olewasz :)
Bo jeżeli chodzi np. o bilety na koncert, na allegro możesz wystawić je za cenę nominalną.
Jeżeli zrobisz aukcję prywatną bilet wystawiasz za np. 100 zł (cena nominalna biletu) a gdy ktoś jest zainteresowany piszesz, że za ten bilet chcesz 200 zł :)
A jeżeli ktoś chce bardzo jechać na koncert to zapłaci 200 zł.
Tak więc aukcje prywatne mają zastosowanie i sens – wszystko zależy jaki produkt/usługę sprzedajesz i czy umiesz odpowiednio opisać produkt/usługę.
Pozdrawiam
Od 28 kwietnia 2008 r. na Allegro nie będzie już dostępna opcja aukcji prywatnej. Allegro uzasadnia to tym, że zdecydowana większość aukcji prywatnych wykorzystywana była do różnego rodzaju nadużyć.
Przykładem takiego nadużycia jest choćby to, co proponuje powyżej „lucek”. Może więc dobrze, że takich aukcji już nie będzie. Bo to nie tylko Allegro na tym traciło (otrzymując niższą prowizję), ale również klient, który był wprowadzany w błąd.