Jeden z czytelników zadał mi pytanie:
Czy jest jakiś uczciwy pomysł na wykorzystanie ruchu pomyłkowego z domen o uznanych markach poza umieszczaniem reklam lub prostym przekierowaniu/parkowaniu ?
Najważniejsze, aby nie podszywać się pod tę znaną markę. Możesz mieć z tego powodu problemy prawne. Przede wszystkim jednak byłoby to świadome wprowadzanie internautów w błąd.
W biznesie najważniejsza jest uczciwość. Czyli to co oferujesz i obiecujesz faktycznie realizujesz. Zanim więc będziesz chciał wykorzystać fakt posiadania podobnej domeny zastanów się w jakim celu ludzie przychodzą na tę stronę.
Jeżeli ktoś szuka firmy X, to wchodząc na stronę www.x.eu zamiast na stronę www.x.pl nie będzie na tej stronie długo siedział, jeżeli zorientuje się, że to strona innej firmy. Zgadzam się, że jeżeli ktoś trafi na stronę chcąc porównać produkty firmy X z produktami firmy Y, to jeżeli przedstawisz na tej stronie swoje podobne produkty, to jest duże prawdopodobieństwo, że ta osoba faktycznie zatrzyma się dłużej na Twojej ofercie.
Pamiętaj, że w ten sposób nie promujesz jednak swojej marki. Możesz oczywiście zrobić przekierowanie na swoją stronę lub na tej stronie pokazywać nazwę swojej firmy. Jednak wielu potencjalnych klientów do razu zrazisz takim podejściem. Mogą się poczuć oszukiwani.
Możesz uznać, że grupa potencjalnych klientów, dla których nie będzie miało to znaczenia okaże się na tyle duża, że nie będzie dla Ciebie istne komu to się nie spodoba. Nadal jednak ryzykujesz procesem, który może wytoczyć Tobie firma X.
Jest jednak jeden sposób, który może okazać się nie tylko uczciwy, ale również bardzo korzystny dla Ciebie, a nawet firmy X. Ten sposób to zaoferowanie klientom firmy X produktów, które też są im potrzebne, ale których firma X nie zamierza oferować. W ten sposób wykorzystujesz tę samą grupę docelową, którą ma firma X, jednocześnie nie konkurując z nimi. Dodatkowo nic nie przeszkadza w tym, aby na stronie umieścić link do firmy X.
Nawet jednak to podejście może okazać się ryzykowne. Póki firma X jest mała, to jest duża szansa, że może nawet nawiązać z Tobą współpracę. W miarę jednak jak będzie rosła, może uznać za niekorzystne dla siebie, że korzystasz z jej marki. Wówczas może wytoczyć Tobie proces i przejąć domenę. Bardzo łatwo może bowiem udowodnić, że kupiłeś domenę w celu podszywania się pod nich. A to jest niedozwolone.
Podsumowując, jeżeli chcesz zbudować trwały biznes, to buduj swoją własną markę. Wykorzystuj to co inni sprzedają, to na co jest popyt. Znajdź jednak w tym swoją własną niszę. Jeżeli będziesz konsekwentny w podążaniu za swoją grupą docelową, to nie będziesz miał problemów z wygenerowaniem ruchu na swojej stronie. Niezależnie jaką będzie ona miała nazwę.
Dokładnie, jestem tego samego zdania. Takie podszywanie się pod chodliwe adresy jest bardzo irytujące dla zwykłego buszującego internauty.
Mam swoją stronę http://www.gabinetaloes.tfirma.pl od 3 lat. Podzielę się tym jak inni myślą tylko o sobie nie licząc się z problemami które stwarzają. Bardzo zdziwiłam się gdy w rozmowie tel.osoba zakładająca nową stronę swemu klientowi zwróciła się do mnie z prośbą abym zmieniła swoją nazwę, ponieważ jej klient wybrał taką samą domenę „gabinetaloes”
Zdecydowanie odmówiłam, bo dlaczego ja mam zmieniać nazwę narażając się na koszty? Przecież trzeba by było zmienić pieczątki, szyldy, wpisy itp. Jak często egoistom brak wyobraźni!
Tereso.
Poruszyłaś ciekawą sprawę.
Nie jest ważne, kto kiedy kupował domenę i kiedy rozpoczął działalność pod taką, czy inną nazwą.
Ważne jest kiedy zastrzegł sobie tę nazwę jako znak towarowy. Np. na obszar Polski lub UE.
Na Polskę kosztuje to w sumie ok. 900 zł.
Na UE około 5.000-6000 zł.
Na okres 10 lat.
Więc kto pierwszy zgłosi sobie jakąś nazwę jako znak towarowy, np. „Gabinet ABCDEF” ten ma prawo do roszczenia sobie praw do wyłącznego używania tej nazwy i prawa do domen zawierających tę nazwę.
W szczegółach trzeba zwrócić się do bardziej kompetentnych osób. Mogę podać namiary na prawnika, który się w tym specjalizuje.
Pozdrawiam
Mirek Kryska
świeżo upieczony absolwent szkolenia
„Prawo własności przemysłowej w czasach Internetu”
A może tak jakiś post o użyciu czata na stronie firmowej/allegro? Np. polskie Contact Center z http://www.livechat.pl