Kiedy już od jakiegoś czasu działasz na rynku i wszystko jakoś się kręci, w pewnym momencie coraz bardziej wpadasz w rutynę. W tym momencie wyobraź sobie, że coś szalonego zaczyna się wokół ciebie dziać. Na przykład wokół twego biurka zaczynają tańczyć dziewczyny w bikini.
Gorzej, kiedy również twoi klienci wpadają w rutynę. Nuda zabija wtedy sprzedaż.
Mogłoby się wydawać, że kierując się nawykiem i rutyną zakupów u ciebie klienci pozostaną w ten sposób twoimi klientami na zawsze. Pamiętaj, że oni stale są narażeni na nowe bodźce, które odciągają uwagę od ciebie. Tak jak dziewczyny, im bardziej się zbliżają, zaczynają odciągać uwagę tego faceta od pracy, którą sobie na dziś zaplanował.
Tak czy tak, co jakiś czas zawsze pewna grupa klientów odchodzi. I musisz po prostu stale przyciągać nowych.
Dobra wiadomość jest taka, że dla tych nowych bardzo często twój oklepany wizerunek jest dla nich nowym . Bo dopiero cię odkryli. (W tym miejscu szczególnie pozdrawiam tych, dla których ten artykuł jest pierwszym artykułem jaki czytają na moim blogu. Drogi Czytelniku! To co tutaj znajdziesz, to tego jeszcze nigdzie nie widziałeś w internecie.)
Jednak jeżeli swój wizerunek stworzyłeś w innej „epoce”, to może on być już po prostu nieświeży. Wtedy nawet nowi klienci to wyczuwają i już tak się szybko nie garną do zakupów, jak ci co przyszli do ciebie kilka lat temu. To tak trochę podobnie jak z wędliną, która już trochę poleży w lodówce. Niby jeszcze jadalna, ale jakaś taka obślizgła i już nie mamy na nią specjalnie ochoty.
W internecie wizerunek starzeje się chyba jeszcze szybciej niż poza internetem. Na szczęście tutaj można go szybciej zmienić. Warto o tym pamiętać już przy projektowaniu stron czy list na autoresponderze. Zaplanuj szablony stron i sygnaturki autorespondera tak, aby pewne rzeczy błyskawicznie można było kiedyś w przyszłości podmienić.
A kiedy już czujesz, że przyszedł czas na zmiany, to trzeba je jak najszybciej wdrożyć w życie. Jutro podam ci 10 pomysłów na takie zmiany.
PS. Coraz bardziej myślę, żeby zorganizować sobie pracę jak ten facet na zdjęciu…
Mirku,
Czy aby te panie w bikini za bardzo by Cię nie rozpraszały? bo mnie – przyznaję – na pewno TAK :)
Mimo wszystko życzę Ci świetnej zabawy.
Lubię się bawić a już jest super, kiedy praca jest twórczą zabawą, kiedy nauka jest zabawą.
Radość towarzysząca zabawie uwalnia nas od stresu związanego z oczekiwaniem na konkretny rezultat. Zmniejsza się napięcie z tym związane i wyniki osiąga się dużo lepsze.
Już się cieszę Mirku na Twoje nowe pomysły. Zaraz się przyłączę.