Kiedy boli nas głowa, nie wzywamy od razu karetki pogotowia. Najpierw powinniśmy po prostu odpocząć albo sięgnąć po tabletkę od bólu głowy. W drugiej kolejności, jeżeli dolegliwość się przedłuża, idziemy do lekarza ogólnego. Dopiero w ostateczności dostajemy skierowanie do specjalisty lub szpitala.
Tak samo jest ze sprzedażą internetową. Jest mnóstwo dolegliwości pospolitych, z którymi najlepiej jeżeli będziemy umieli radzić sobie sami.
Tak jak kiedyś do stworzenia strony internetowej potrzebna była znajomość HTML, tak dziś za darmo możesz mieć własnego CMSa i od razu tworzyć wiele stron bez potrzeby znajomości kodu.
Pierwszą stronę internetową możesz stworzyć w kilka minut za pomocą wordpressa czy bloggera. Parę klików w cPanelu i już możesz udostępniać swoje pliki w Internecie. Potrzebujesz dodatkowy adres e-mail? Wystarczy przejść kilka kroków kreatora. Nawet do prostej grafiki wystarczy na początku Narzędzie Wycinanie.
Ale oczywiście jeżeli pojawią się problemy czy potrzeby większej skali, to koniecznie trzeba już pójść do eksperta. Choć nie koniecznie od razu do wielkiego specjalisty. Uważam, że bardzo często wystarczy znaleźć sobie do pomocy jakiegoś studenta informatyki albo nawet… jakiegoś nastolatka w rodzinie.
Wszystko zależy od skali problemu oraz wielkości przedsięwzięcia. Na pewnym etapie konieczny jest już podział kompetencji i zatrudnianie bardzo różnych ekspertów. Będziesz potrzebować programistę do stworzenia własnych skryptów, dostosowanych do Twoich potrzeb. Być może będziesz potrzebować fotografa i grafika, którzy pomogą Ci przygotować zdjęcia na stronę. Mając coraz więcej danych na serwerze, będziesz potrzebować kogoś, kto zadba o ich bezpieczeństwo.
Uważam, że kiedy zaczynasz dopiero działalność w sprzedaży internetowej, a szczególnie kiedy zaczynasz w ogóle działalność na własny rachunek, w dużej mierze możesz dziś oprzeć się na sobie i korzystaniu jedynie z drobnej pomocy. Dziś jest to o wiele łatwiejsze niż kiedyś.
Na koniec podkreślę jeszcze jedną rzecz. To, że piszę, że zrobisz wiele rzeczy w kilka minut, nie znaczy, że to wystarczy aby zarabiać 10 tysięcy złotych na jednej stronie. To jest zupełnie inna bajka. Na duże zarobki (nie mówiąc już o zarabianiu na jednej stronie) składa się bardzo dużo elementów. Sama technologia nie wystarczy.
Na przykład tworząc stronę internetową musisz pamiętać o stworzeniu wartościowych treści, czy tekstów ofert które sprzedają. Możesz to oddelegować. Choć uważam, że jeżeli jesteś ekspertem w jakiejś dziedzinie, to powinieneś przede wszystkim wykorzystać swoją wiedzę. Nikt ne napisze merytorycznie lepiej od Ciebie. Dlatego warto w tym miejscu zainwestować w naukę copywritingu, aby przełożyć to na treści które sprzedają. Ale to już temat na inny artykuł.
Otóż to :)
Rozumiem @Mirku, że to trochę kontynuacja dyskusji sprzed kilku wpisów (… co jest ważniejsze).
IMHO nie trzeba być specjalistą we wszystkim (chyba nawet nie warto, albo się nie da). Warto jednak posiadać wiedzę, nawet po to, żeby umieć nadzorować zlecanie prac specjalistom.
Jeszcze jedno, czasem ktoś nie uświadamia sobie swoich talentów, a nowa wiedza pomaga je odkrywać.
Stronę uruchomić i upublicznić jest w miarę łatwo, ale to dopiero początek drogi. Trzeba potem promować, promować itd i tutaj potrzebna jest wizja i wiedza.
Pozdrawiam.
Mirku,
no i niestety znów nie mogę się zgodzić. Owszem, może będziesz miał szczęście i korzystając z usług studenta informatyki lub znajomego nastolatka, nic Ci się nie stanie (leki podawane przez babcię też mogą pomóc).
Analogia jest całkiem trafna, z tą tylko różnicą, że w przypadku prostych chorób (ból głowy/przeziębienie) mamy z nimi jakieś doświadczenie i wiemy, że można je zbagatelizować.
Porozmawiaj jednak z dowolnym lekarzem zajmującym się poważnymi chorobami, a powie Ci, jak często pacjenci znacznie zmniejszają swoje szanse, zgłaszając się do lekarza zbyt późno.
W przypadku stron internetowych jest tak samo. Zawsze trzeba uważać, aby sobie nie zaszkodzić. Czy można samemu obsługiwać CMSa (nie znając nawet HTMLa)?
Oczywiście. Czy jednak można go samemu skonfigurować i zabezpieczyć tak, aby nikt się na niego nie włamał, nie zniszczył nam strony lub nie ukradł hasła? Niekoniecznie.
Sam zresztą się o tym nieraz przekonałeś (zarówno w przypadku problemów z walidacją, które uniemożliwiały korzystanie z tej strony w Google Chrome, jak i wtedy, gdy zostało wykradzione i zmienione hasło do stworzonego przez Ciebie na potrzeby jakiegoś szkolenia bloga demo).
Oczywiście, nie zawsze od razu potrzebujemy wielkiej firmy. Gdy skończy nam się płyn do spryskiwaczy w samochodzie, raczej nie zatrudniamy do jego uzupełnienia rajdowego zespołu mechaników. Są jednak usterki, z którymi, o ile nie jesteśmy pewni, jak je naprawić, nie próbujemy naprawiać ich sami i jednak zgłaszamy się z nimi do mechanika (a nie u znajomego nastolatka, który przecież tak sprawnie naprawia swój rower).
Krzysztofie, właśnie o ten rower mi chodzi :) Masz rację jeśli chodzi o to wszystko co tu podajesz. Pozostaje tylko kwestia oceny, co jest niezbędne aby zacząć sprzedawać w internecie.
Ja uważam, że wcale nie potrzebny jest od razu rajdowy samochód. Ktoś, kto najpierw nauczy się jeździć na rowerze i jako dziecko zda na kartę rowerową, to tym lepiej będzie sobie później radzić, kiedy będzie robił prawo jazdy.
Oczywiście nie trzeba zaczynać od roweru. Można od razu iść do instruktora rajdowego, zatrudnić mechaników i ekspertów od poszczególnych dziedzin. Ale nawet w tym przypadku ćwiczenie samodzielności na rowerze wyjdzie tylko na zdrowie, nie tylko fizyczne :)
Większość moich czytelników dopiero zaczyna sprzedaż internetową.
Ci którzy już mają rozwiniętą firmę i stać ich na korzystanie z ekspertów powinni jak najbardziej to robić. Powinni też nieco „nauczyć się jazdy na rowerze”, aby łatwiej im było komunikować się ze specjalistami, których zatrudniają. Aby też wiedzieli czego należy od nich wymagać. A najczęściej aby potrafili wybrać takiego eksperta, który nadaje się do tego co oni potrzebują.
Jest też bardzo duża grupa osób, którzy mają jeszcze niewielką działalność lub jej nie mają w ogóle. To nie oznacza, że aby zacząć sprzedawać w internecie muszą oni od razu podpisywać umowy z agencjami i uczyć się delegowania. Dziś z powodzeniem mogą zacząć samodzielnie.
Nawet takie tzw. „wpadki”, które mi się zdarzyły, nie są powodem do tego aby powstrzymywać się od działalności w internecie. Wpadki i tak będą się zdarzać. Takie czy inne. Stopniowo należy je ograniczać, ale nie można dopuścić do tego, żeby one powstrzymywały nas przed rozwojem działalności na internetowym rynku.
Świetnie Mirku promujesz swój ebiznes. Czytając Twoje wpisy widzę to na każdym kroku. Naprawdę fajnie to robisz.
Masz rację: do prostych zadań warto samemu się przygotować. Choć to zależy też od podejścia, czasu, jakim dysponujemy, i środków.
Jeśli ktoś ma taką możliwość, powinien zatrudnić pracownika, który wyręczy go z wielu prostych czynności. Ty jednak przemawiasz do ludzi (głównie starszych), którzy nie mają wielkiej kasy, ale mają czas. I chcą działać w Sieci. Rzeczywiście dla nich przyszły fajne czasy: mogą bawić się e-commerce, bo jest to w miarę proste i dostępne. Mówienie jednak, że każdy może zarabiać w Internecie (mówię o zarabianiu na życie, a nie dorabianiu 50 zł na programach partnerskich), jest dość niebezpieczne. Bo dzisiejszy ebiznes jest niezwykle wymagający i nie każdy sobie poradzi. Trzeba to jasno ludziom mówić.
Podziwiam Twoją pracę nad szkoleniem u podstaw. Tak trzymaj!
Pozdrawiam z uśmiechem,
Paweł Krzyworączka
Mirku,
stuprocentowa zgoda. Ważne jednak, aby zdawać sobie sprawę z tego, że nawet postawienie WordPressa nie jest aż tak do końca banalną sprawą. Trzeba w tym celu umieć wybrać dobry hosting i wiedzieć, gdzie kupić domenę (z własnego doświadczenia wiem, że klienci dość luźno podchodzą do tych dwóch rzeczy i potem bardzo często słono ich to kosztuje). Trzeba także zdawać sobie sprawę z tego, czym jest baza danych. Dodatkowo konieczna jest wiedza na temat zabezpieczenia i konfiguracji WordPressa:
* jakie ustawić hasło,
* jak wszystko ustawić, aby złośliwe osoby nie mogły nic namieszać,
* jak śledzić i wykonywać aktualizacje (oraz co zrobić, gdy aktualizacja się nie powiedzie),
* jak robić backupy, żeby w razie wpadki hostingu nie stracić całej strony.
Oczywiście, są to stosunkowo proste rzeczy, do których nie musimy zatrudniać specjalisty (a już na pewno nie agencji), ale świadomość tych rzeczy jest moim zdaniem konieczna, zanim opublikujemy naszą pierwszą stronę. Potem może już być za późno.
Odnoszę wrażenie, że ostatnio wiele rzeczy zacząłeś znacznie upraszczać. Być może zakładasz, że są to oczywistości. Boję się jedynie, że dla części Twoich czytelników rzeczy te oczywistymi nie są.
Intuicja … intuicja … jest bardzo ważna.
Dziwna sprawa, ale w moim życiu spotkałem się z bogatymi ludźmi którzy zaszli bardzo daleko (jedna jest nawet wiceprezesem spółki notowanej na GPW), i co dziwne wcale nie są to osoby po studniach ani mające jakieś wysokie stopnie naukowe, na pozór przeciętne osoby, ale mają to „coś” … gdy przechodziliśmy do biznesu, negocjacji, gdy chcieli w coś inwestować, otworzyć nowy biznes … mieli intuicję … choć nie mówię, że czasem nie było porażek, ale gdy coś takiego następowało, nie przejmowali się, zamykali dany biznes i szukali dalej.
A więc nie jest nam potrzebny ani programista, grafik, administrator ani tester … wystarczy że biznesmen będzie miał „to coś” … będzie podejmował decyzje, nie będzie się bał ryzykować, a jeśli mu się nie powiedzie będzie dalej poszukiwał – to chyba najważniejsze.
No i intuicja … to ważniejsze niż wszystko … jeśli będzie ją miał to na pewno znajdzie odpowiednich specjalistów, osoby z odpowiednim doświadczenie które mu potrzebne (choć znowu z moich doświadczeń, czasem lepiej mieć „zapaloną” osobę której trochę brakuje wiedzy niż superspecjalistę, malkontenta, który odrazu powie, że to nie ma sensu ani szansy powodzenia i studzi pasję i wizję biznesmena … nie powstałyby takie przedsięwzięcia, korporacje i biznesy jak Apple, Microsoft, Google, gdyby nie wizjonerstwo, zapał i nie poddawanie się trudnym okolicznościom które stawiało życie przed liderami tych firm.
A co do doświadczenia, specjalistów, studentów i entuzjastów…
Pewien pisarz powiedział: że „… doświadczenie to określenie, które każdy nadaje swoim błędom.”
Jaka jest różnica między specjalistami, profesjonalistami a osobami niedoświadczonymi np. studentami?
Jeśli masz sprawdzonych doświadczonych pracowników, specjalistów, to mimo, że im dużo płacisz, nie zawsze otrzymujesz to za co zapłaciłeś.
Gdy natomiast współpracujesz, z młodymi, niedoświadczonymi entuzjastami, to mimo, że umawiasz się z nimi na przysłowiową „stówkę”, to przynajmniej otrzymasz to, za co im zapłacisz (bo inaczej nie zapłacisz :) ).
Mirku przestaw sobie zegar :) Bo jest dopiero 19:25 a u Ciebie Blog zanotował że dodałem wcześniejszy wpis o 20:21 :) … a ja z Polski piszę, a i Tu z Polski …. chyba, że mamy czas uniwersalny UTC
I tu się zgadzam z przedmówcą.
Postawienie wordpressa to nie taka prosta sprawa. Wiele rzeczy trzeba skonfigurować łącznie z bazą danych.
Większość wtyczek jest po angielsku. Podczas instalacji wyskakują różne komunikaty również w j. Angielskim.
Oczywiście jest to do opanowania ale postawienie wordpressa może okazać się zajęciem bardzo czasochłonnym i wystawiającym naszą cierpliwość na próbę.
Cpanel. Powiem szczerze jak się zalogowałem to się pogóbiłem. Najpierw musiałem sporo czasu spędzić aby zapoznać się z programem i w końcu dałem spokój.
obróbka grafiki dla kogoś kto nigdy nie miał z tym doczynienia może okazać się karkołomnym zajęciem ( nawet jeśli chodzi o podstawy)
Tego wszystkiego można się nauczyć, ale jes to naprawdę sporo naugi.
Masz rację Mirku pisząc: „…musisz pamiętać
o stworzeniu wartościowych treści, czy tekstów
ofert które sprzedają”. I tu właśnie każdy musi
wykazać się wiedzą, kreatywnością i intuicją
biznesową.
Natomiast kwestię tworzenia narzędzi można
rozwiązać na różne sposoby. I nie trzeba od
razu zatrudniać informatyka :-). Warto jednak
zapewnić sobie wsparcie w tej materii choćby
po to, żeby nie wyważać otwartych drzwi.
I to wsparcie nie na zasadzie „naucz mnie
jak to się robi”, bo od wiedzy do zastosowania
droga często daleka, tylko pokaż krok po kroku
jak to zrobić i zagwarantuj końcowy efekt.
Pozdrawiam z uśmiechem
Rafał Cichy-Choroniewski
————————
http://ZacznijTeraz.NET.PL
Internet w Twoim biznesie
p.s.
Pozdrowienia „z uśmiechem”
wziąłem od Pawła – tak bardzo
mi się spodobały!