Udostępnienie możliwości płacenia z internetowego konta bankowego oraz kartą kredytową niesamowicie ułatwi dokonywanie zakupów Twoim klientom. Niedawno Wanda Loskot na swoim blogu pokazała prosty sposób jak można do tego użyć PayPal.
Jako sprzedawca internetowy koniecznie powinieneś używać konta w banku z dostępem przez Internet, a także koniecznie powinieneś posiadać kartę kredytową. Ja nie wyobrażam sobie mojej działalności bez karty kredytowej. I to wcale nie dlatego, ze muszę korzystać z kredytów. Po prostu wiele usług potrzebnych do internetowej sprzedaży kupowanych za granicą można opłacić tylko karta kredytową.
Za wszystkie komunikatory płacę abonament na zasadzie automatycznego obciążenia karty kredytowej. Kiedy potrzebuję zdjęcia na blog, kupuje je przez Internet i płacę kartą. Jeżeli potrzebuje muzyki jako podkład dźwiękowy do wywiadu, najszybciej zdobędę ją używając do zapłaty kartą. Co jakiś czas znajduję w Internecie oprogramowanie, które przyspieszy moją pracę lub rozwinie działalność. Dzięki karcie kredytowej mogę je błyskawicznie ściągnąć z sieci i od razy używać.
Najczęściej na zagranicznych stronach możesz też zapłacić przez PayPal. Jednak system ten polega na tym, że najpierw musisz zawsze zasilić swoje konto PayPal przelewem z konta bankowego. A to niestety trochę trwa i tym samym spowalnia Twój biznes.
PayPal ma jednak wspaniałą możliwość „podpięcia” karty kredytowej. A nawet kilku kart. Dzięki temu możesz błyskawicznie płacić za pomocą PayPal bez konieczności wcześniejszego zasilania konta przelewem. Ma to też dodatkową korzyść, kiedy nie chcesz podawać numeru swojej karty sprzedawcy, a jest możliwość zapłaty przez PayPal. Wtedy możesz zapłacić karta dopisaną do konta PayPal.
Prawie wszystkie karty kredytowe mają pewien okres bezodsetkowy. Tak więc koszt korzystania z niej możesz ograniczyć jedynie do opłaty za kartę. I tak właśnie sugeruje Ci robić. Mimo, ze bank poda minimalna kwotę do spłaty, to Ty spłacaj zawsze całość.
Prowizja od platnosci to kilka procent od przychodu kwoty brutto. Wzgledem zysku to dosyc duzo. Oczywiscie zalezy ile ma sie procent marzy. Jesli 80% jak za pizze to jak najbardziej platnosc przez net jest super.
Ja polecam korzystac gdzie sie da z alternatywy dla paypala czyli moneybookers. A to dlatego, że Paypal jest „broken by design” czyli zchrzaniony juz przy projektowaniu, niby fajny, ale system na pocztaku potrafi blokowac Twoje transakcje, wiele razy sie zdazalo ze uniemozliwial zaplate za jakis towar zagraniczny paru znajomym, mimo zweryfikowanego konta. Ich polityka jest beznadziejna i nie prokonsumencka -zły system, jesli chodzi o towary elektroniczne to nie ma jak wygrać sporu, jesli kupujacy zaplacil, otrzymal e-towar i zarzada zwrotu gotowki, jesli i tak dajesz gwarancje 100% zwrotu w przypadku niezadowolenia to akurat nie powinno Cie to matwić. No i dośc wysoka prowizja, Jeśli to Tobie mają płacić za pośrednictwem paypala, to juz lepiej załóż sobie konta w paru bankach i niech płaca przelewami, a jesli celujesz w jakis konkretny zgranicnzy rynek, no coz, probuj z paypalem, ale o wiele korzystniejsze jest moneybookers.com, którego jednak wadą jest rosnąca, ale wciąż mniejsza popularność.
Mirku,
PayPal ma kilka innych zalet (najważniejsza z nich to ukrywanie numeru karty kredytowej przed sprzedawcą).
Nie zapominaj także, że w Polsce PayPal jest dość mało popularny i trudno będzie Ci przekonać klientów, aby płacili za jego pomocą. W tym celu o wiele lepszym rozwiązaniem są systemy tzw. mikropłatności.