Od połowy listopada, będzie można nauczyć się nowego zawodu: twórcy instrukcji wideo. W zasadzie składają się na to dwie specjalizacje. Pierwsza dotyczy nagrywania instrukcji, druga edycji i produkcji wideo. Dziś napiszę o tej pierwszej.

Nagrywanie instrukcji wideo może być przeprowadzane bezpośrednio przez autora treści instrukcji lub przez zespół producentów. Może być też tak, że autor samodzielnie nagrywa instrukcję, ale materiał do niej jest przygotowany wspólnie z innymi osobami.

Instrukcje wideo nagrywane bezpośrednio przez autorów są bardziej autentyczne niż instrukcje z podkładem lektora. Dziś coraz więcej nagrań jest tworzonych właśnie od razu przez autorów. To powoduje jednak, że bardzo często ich jakość pozostawia wiele do życzenia.

W instrukcjach wideo nie chodzi bowiem tylko o to, aby podzielić się swoją wiedzą, ale również aby widz skorzystał w praktyce z tej wiedzy. Informacja na wideo musi być podana w przejrzysty i wygodny do oglądania sposób. Z dobrej jakości obrazem, dźwiękiem i bez zbędnych dłużyzn. Filmy powinny być wygodne do przeglądania i przechodzenia między poszczególnymi ich fragmentami oraz szybkie do ściągnięcia (jeżeli są udostępniane w internecie).

Jeżeli za pomocą instrukcji wideo chcesz nauczać innych, to musisz dostosować sposób komunikacji na instrukcjach do swojej grupy docelowej. Inaczej bowiem uczą się dzieci, inaczej młodzież, a inaczej dorośli. Nie wystarczy tylko przekazać wiedzę. Trzeba sprawić, aby instrukcja wideo przełożyła się na konkretny efekt u odbiorcy.

Najlepsze instrukcje wideo są wtedy, kiedy są traktowane przez widza jakby to był wręcz bezpośredni kontakt z tobą. Dlatego w internecie warto korzystać z odpowiednich sposobów wsparcia dla udostępnianych instrukcji. Na przykład choćby poprzez możliwość wpisania komentarza do wideo albo uzupełnienie kursu wideo możliwością zadawania pytań na forum.

Większość osób, które mają jakąś wiedzę do przekazania, nie może sobie poradzić ze sprawami technicznymi dotyczącymi nagrywania instrukcji wideo. W tej sytuacji są dwie możliwości. Albo przejść gruntowne przeszkolenie z obsługi narzędzi do nagrywania wideo, albo zlecić choć część pracy specjalistom.

To pierwsze rozwiązanie jest bardzo dobre dla osób, które lubią być samodzielne. W tej sytuacji inwestujesz tylko raz czas i pieniądze w edukację, a później jesteś autorem i instruktorem jednocześnie. To rozwiązanie ma wiele korzyści:

  • znasz świetnie możliwości programu i możliwości techniczne edukacji za pomocą wideo
  • twoje instrukcje będą bardzo autentyczne, tak samo jak bezpośredni kontakt z tobą,
  • twoi odbiorcy poznają bezpośrednio ciebie i będą kojarzyć twoje instrukcje właśnie z tobą,
  • znając możliwości techniczne, będziesz wiedzieć co można w jakiej formie dostosować z twojej wiedzy do formy instrukcji wideo,
  • możesz niemal od razu produkować swoje pierwsze instrukcje (to jest właśnie specyfika prowadzonych przeze mnie warsztatów, gdzie od razu możesz realizować na ćwiczeniach swoje własne pomysły).

Jeśli czujesz jednak, że masz absolutnie dwie lewe ręce do komputerów lub też możesz sobie pozwolić już inwestycję w oddelegowanie części prac, to wspomaganie się innymi osobami jest jak najbardziej też wskazane. Możesz to zrobić już etapie przygotowywania instrukcji.

Na przykład możesz zlecić grafikom przygotowanie slajdów, zdjęć, animacji i filmów, z których będzie składać się instrukcja. No właśnie, piszę tu już o filmach. Do tego jeszcze warto dodać muzykę. To już właściwie nie jest praca dla grafika. To są w sumie rzeczy, które mógłby robić instruktor wideo. Taki instruktor, które sam nie koniecznie prowadzi instrukcję i daje wiedzy do niej, ale który przygotowuje podany przez kogoś innego materiał.

Instruktor wideo może przede wszystkim ogromnie pomóc przy edycji nagrań. Właściwie delegowanie nagrywania instrukcji właśnie od tego sugeruję ci zacząć.

Z mojego już ponad 3 letniego doświadczenia w nagrywaniu instrukcji wideo wynika, że bardzo dobrze jest, kiedy ten kto ma wiedzę samodzielnie nagrywa instrukcje. Takie nagranie niemal nigdy nie nadaje się od razu do publikacji. Koniecznie trzeba je najpierw poddać obróbce i wyczyścić takie rzeczy, jak:

  • zająknięcia,
  • pomyłki,
  • wszelkie „yyy”, „eee” itp.
  • błędy językowe,
  • ewentualne błędy merytoryczne, odkryte dopiero przy przesłuchaniu.

Czasem trzeba coś dograć. Czasem trzeba coś poprawić. Dlatego właśnie samodzielna obsługa nagrywania tak bardzo się przydaje. Są jednak sposoby na to, aby tak nagrywać, żeby tych poprawek nie było wiele. Wówczas też nota bene łatwiej jest oddelegować tę edycję, bo potrzeba mniej ingerencji ze strony autora przy obróbce przez inną osobę.

Przez najbliższe kilka dni, codziennie na tym blogu będę jeszcze więcej pisał na temat tego nowego zawodu – instruktora wideo.

A już w poniedziałek 15 listopada ruszą zapisy na warsztat „Sztuka Instrukcji Wideo, na którym będziesz mógł:

  • zdobyć umiejętności instruktora wideo na własny użytek,
  • nauczyć się nowego zawodu, w celu sprzedaży swoich usług eksperta innym.

Ciekaw jestem w której grupie bardziej siebie widzisz?