Zachód słońca z tarasu Wandy Loskot w SarasocieMoja dwutygodniowa podróż do Stanów Zjednoczonych dobiegła końca. Zgodnie z tym jak mi niektórzy prorokowali, teraz przez tydzień dochodzę do siebie :) I to nie tylko z powodu różnicy czasowej, do której już prawie się przyzwyczaiłem. Po prostu trzeba czasu aby przestawić się, jak to się mówi, na inne tory.

Podróż, którą codziennie relacjonowałem w specjalnym blogu,  była nie tylko wypoczynkiem i okazją do poznania Ameryki. Cały tydzień spędziłem z moim biznesowym guru Wandą Loskot, poznałem jej przyjaciół oraz przyjrzałem się sposobom spędzania przez nią czasu. A warto chyba podpatrzeć jak będzie się spędzać czas będąc milionerem?

Całą podróż mogłem relacjonować dzięki iPod’owi, który wygrałem w konkursie Piotra Majewskiego. Urządzenie bardzo dobrze się sprawdziło i chyba częściej będę teraz pisał w moich blogach za jego pomocą. Przede wszystkim dlatego, że można go w każdej chwili wyciągnąć, szybko uruchomić i zanotować tekst jaki nam właśnie przyjdzie do głowy.

W trakcie podróży działo się tak dużo, że mimo iż niekiedy publikowałem po kilka relacji dziennie, to i tak nie byłem w stanie wszystkiego opisać. Dlatego jeszcze przez jakiś czas będę dodawał do wspomnianego bloga dodatkowe wpisy. Po za tym uzupełnię też je zdjęciami i filmami, które przywiozłem ze sobą.

Traktuj ten mój blog z podróży jako przykład bloga eksperckiego, który też może sprzedawać. Stopniowo będę w nim dodawał coraz więcej elementów, które pomogą mi za jego pomocą zarabiać w Internecie.